Kąpielowe umilacze
Kilka osób zauważyło, przy poście o denkowym styczniu, że lubię zapachy spożywcze w kosmetykach do kąpieli. No nie da się ukryć. Uwielbiam wszystko, co ładnie pachnie i najlepiej jest słodkie. Ale jakbym zjadała te wszystkie słodkości, na które mam ochotę to bym się nie mieściła we własnym mieszkaniu :) Dlatego lubię zaopatrywać się w kąpielowe umilacze, które pachną przesłodko i apetycznie, robią dużą pianę i relaksują w kąpieli. Poniżej kilka takich smakołyków, dobrze, że od wąchania nie wchłaniam kalorii :)Na pierwszy rzut idzie zawartość paczki, którą dostałam od Original Source w ramach udziału w HexxBox'ie. W środku znalazłam 2 żele pod prysznic: Lemon & Tea Tree i Chocolate & Mint oraz płyn do kąpieli Mango & Macadamia, który już miałam okazję używać.
Na sam deser zostawiłam coś, co wogle nie nadawałoby się do jedzenia. Wąchać mogę cały czas i kojarzy mi się z wiosną, za którą bardzo tęsknię. Kąpiel solankowa jodowo-bromowa o zapachu bzu z Joanny. Bez kocham, a ten płyn pachnie dokładnie jak bez!
Żele Luksji wyglądają bajecznie! Ciekawa jestem zapachów!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, swego czasu, Luksja bardzo mnie wysuszała, ciekawe czy zmienili formułę, bo mam na te żele straszną ochotę.
Pozdrawiam A.
zapachy są bajeczne :)
UsuńPłyny do kąpieli Luksja uwielbiam!:) Te zapachy...Aż trudno wyjść z wanny:)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie ciężko wyjść z wanny :)
UsuńLemon Pie z Lukcji jest obłędny :)
OdpowiedzUsuńpachnie tak, że chciałabym go zjeść :)
Usuńwreszcie i ja nabyłam Original Source w promo w Biedroneczce, mam też ten cytrynowy oraz czekoladowo-pomarańczowy, ach cudowności ;)
OdpowiedzUsuńA płyny Luksji kuszą, oj kuszą, najbardziej ten ciasto cytrynowe :)
polecam płyny z Luksji, choćby dla samych zapachow :)
UsuńTeż lubię takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńojej. cudowne zapachy. nic tylko schrupać ;D
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie mają kalorii :D
UsuńKuszą mnie te płyny z Luksji, ale niestety w swoim studenckim mieszkaniu mam tylko prysznic :(
OdpowiedzUsuńjak miałam prysznic, to tak czy inaczej używałam takich płynów, jak dla mnie nie ma różnicy w jaki sposób ich używam :)
UsuńMuszę w końcu dorwać Original Source, teraz są w promocji w Biedronce:)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńwąchałam wszystkie Luksje w Rossku i baaardzo mi się podobały- wszystkie oprócz Lemon Pie :)
OdpowiedzUsuńLemon Pie też ładnie pachnie :)
UsuńUwielbiam OSy:) Mięta z czekoladą musi obłędnie pachnieć:)
OdpowiedzUsuńi pachnie obłędnie :)
UsuńPosiadam blueberry muffin! Jest genialny :)
OdpowiedzUsuńInteresujący blog, od dzisiaj jestem stałym bywalcem.
Pozdrawiam :)
zobaczymy, czy tak będę myślała o nim, jak go użyję :)
UsuńJa muszę wreszcie wypróbować te nowości z Luksji:)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńUwielbiam żele OS, a mang&macadamia to mój faworyt :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmmmmmm babeczki jagodowe :> jutro pewnie moja noga rano stanie w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńoj tak, babeczki jagodowe... :D
UsuńOS uwielbiam sama i życzę przyjemnego używania!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy Blueberry Muffin Ci się spodoba, bo dla mnie to jeden z gorszych wariantów :( Nie bardzo im się on udał a szkoda. Za to dałam się ponieść testom i najlepiej z nowych zapachów wypada Caramel Waffel :)
oj tak, wafelek karmelowy jest obłędny :) a muffinka... dopiero się przekonam i zobaczymy :)
Usuńostatnio już nawet miałam w koszyku żele original, ale przy kasie okazało się, że palmolive jest w promocji i dupa...rozsądek przejął ster;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie powinnaś wrócić się po żele OS :)
Usuńkupiłam żele OS:)
OdpowiedzUsuńmiłego używania :)
Usuńzapachy płynów od luksji są mega! ja kąpieli nie lubię, ale dla samej przyjemności mojego nosa lubię sobie w drogerii powąchać :D żele OS wysuszają mi niestety skórę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A