Zoya / Sunshine (Pixie Dust)
Oglądając zdjęcia w internecie, Sunshine zdecydowanie bardziej podobał mi się aniżeli Carter (którego pokazywałam TUTAJ). Ale teraz już sama nie wiem ;) Oba są piękne (nieee, piękne to za mało!). I pomimo, że Sunshine w buteleczce ma dużo widocznego srebrnego koloru, to na paznokciach aż tak go nie widać. Niebieskie kolory ostatnio bardzo często goszczą na moich paznokciach i ten bardzo polubiłam. W tym przypadku wystarczyła tylko 1 warstwa do pełnego pokrycia płytki, ja z przyzwyczajenia dałam 2. I mam ochotę jeszcze na Chita ;]
Kolor idealny na karnawałowe szaleństwo!
OdpowiedzUsuńja tam nie dzielę lakierów na takie kategorie, ten jest zbyt piękny żeby go nosić tylko podczas karnawału :)
Usuńpiękny! nigdy nie miałam lakierku z tej marki
OdpowiedzUsuńno to serdecznie polecam :)
Usuńzachwycający!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie!
Usuńpo butelce spodziewałabym się czegoś innego ;)
OdpowiedzUsuńale zaiste piękny jest :> choć chyba foletek póki co jest moim faworytem :>
gdyby nie to, że widziałam zdjęcia przed zakupem, to też spodziewałabym się czegoś innego ;)
Usuńno właśnie, sama już nie wiem, który jest moim faworytem ;>
I kolejny cudak <3
OdpowiedzUsuńPiękna, ale to Carter bardziej mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńno a ja własnie nadal sama nie wiem, który bardziej mi się podoba :)
Usuńcudeńko :)
OdpowiedzUsuńoj tak :)
UsuńBardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńFiolet bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńja stawiam je na razie na równi, bo nie mogę się zdecydować ;)
UsuńŚliczny jest:)
OdpowiedzUsuńA ja się wyłamię, bo moim zdaniem Sunshine jest najpiękniejszy (zaraz po Tomoko:))
OdpowiedzUsuńTomoko jakoś mnie nie porwał, ale to na widok Sunshine najpierw zaświeciły mi się oczy ;)
UsuńMi też podobał się bardziej ten lakier niż Carter na swatchach w internecie, ale na żywo chyba jednak Carter ładniejszy ;)
OdpowiedzUsuńCudowny, uwielbiam zarówno Sunshine jak i Carter, zdecydowanie jedne z moich ukochanych piaskowych lakierów :)
OdpowiedzUsuń