Bomb Cosmetics / Blackcurrant Body Polish
...czyli cukrowy peeling pod prysznic czarna pożeczka. Jest on wypełniony dobroczynnym, odżywczym masełkiem shea oraz delikatnymi ziarenkami, które mają za zadanie dokłade wygładzenie skóry. Scrub zawiera również czyste olejki eteryczne ze słodkiej pomarańczy i mandarynki, a także olej słonecznikowy.
Opakowanie - standardowe dla produktów do kąpieli od Bomb Cosmetics - wyglądają jak pudełka na lody. Kolorowe, szczelnie zamknięte o pojemności 375g.
Peeling ma postać twardego, zbitego masła, które na pierwszy rzut oka nie wygląda jak peeling. Produkt jest bardzo wydajny, ponieważ już niewielka jego ilość nałożona na dłoń, wygładzi naszą skórę. Po "tarciu" o ciało wytwarza się delikatna pianka. Pomimo, że sam scrub jest delikatny i cząsteczki cukru są niewielkie, to świetnie ściera martwy naskórek i pozostawia skórę delikatną i oczyszczoną. A dzięki olejkom jest również gładka i delikatnie nawilżona. Zapach? Tak jak sugeruje producent - czarna porzeczka, którą uwielbiam :)
Kosmetyk jest bardzo wydajny - niewielka ilość wystarczy, aby wypeelingować całe ciało, przez co cena ok 40 zł nie jest tak wysoka, jak się na początku wydaje.
INCI: Sucrose, Glycerin, Aqua (Water), Sodium Cocyl Isethionate, Sorbitol, Propylene Glycol, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Parfum (Fragrance), Phenoxyethanol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Ethylhexylglycerin, Tetrasodium Etidronate, CItrus Nobilis (Mandarin) Peel Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Denatonium Benzoate, Benzyl Alcohol, Limonene, Benzyl Benzoate, CI 42090 (Blue 1), CI 14700 (Red 4), CI 17200 (Red 33).
I na sam koniec przypominam, że dołożyłam kolejną partię kosmetyków do zakładki WYPRZEDAŻ. Serdecznie zapraszam :)
I na sam koniec przypominam, że dołożyłam kolejną partię kosmetyków do zakładki WYPRZEDAŻ. Serdecznie zapraszam :)
Nie wiem, czy kiedyś u Esy nie czytałam o tym produkcie, bo pamiętam że czarnej porzeczki w składzie nie ma, jest tylko zapach czyli składnik zapachowy i trochę szkoda.
OdpowiedzUsuńMuszę w każdym razie jednak tę firmę obwąchać ;)
powiem Ci tak, na składach totalnie się nie znam, ale ten zapach czarnej porzeczki jest tak absolutnie prawdziwy, że mi to bez różnicy, że nie ma jej w składzie :)
UsuńNo ja trochę na nią liczyłam, ale jak mówisz że zapach obłędne odwzorowany to warto wziąć pod uwagę :)
UsuńTo muszę koniecznie wypróbować, uwielbiam zapach czarnej porzeczki ;D
OdpowiedzUsuńCiekawie napisane...
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki o zapachu czarnej porzeczki ♥
OdpowiedzUsuńMam ochotę..
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna opinia produktów Bomb Cosmetics, chyba wreszcie muszę się skusić. ;)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńMam go w zapasach ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że piszesz, że sie trochę pieni. To rzadko spotykane, a zawsze mi tego brakuje w peelingach. No i zabawne to opakowanie ;) Nie kojarzę tych kosmetyków - gdzie je można kupić?
OdpowiedzUsuńten peeling kupiłam na mintishop.pl, natomiast jeśli jesteś z Wrocławia to produkty tej firmy są w Mydlarni Wrocławskiej :)
Usuń