Milky sugar-oil scrub Green Banana od Veroni

niedziela, grudnia 22, 2013 unappreciated 9 Comments

Milky sugar-oil scrub Green Banana od Veroni, czyli mleczny peeling cukrowo-olejowy. Pachnie przecudnie bananami, które uwielbiam (zwłaszcza zielone!) i ten zapach to zdecydowanie zapach tytułowych zielonych bananów.

Peelingów cukrowych u mnie nigdy za wiele, dlatego, jak tylko zobaczyłam go w Drogerii Natura (obok truskawkowego i czekoladowego) od razu wiedziałam, że będzie mój. I myślę, że to nie będzie nasze jedyne spotkanie :)


Produkt zamknięty jest plastikowym, zakręcanym słoiczku o pojemności 200g. Producent informuje, że jest to peeling zarówno do ciała, jak i do stóp oraz rąk. Używałam go tylko w tym pierwszym przypadku.

Zawarty w składzie olej z awokado i olej z migdałów mają za zadanie łagodzić podrażnienia, zmiękczać oraz regenerować skórę. Masło Shea oraz masło kakaowe mają zapewnić odpowiedni poziom natłuszczenia i zapobiegać utracie wody.

I powiem tak: przy peelingach kieruję się na pierwszym miejscu zapachem, na drugim działaniem. Jak już wiadomo, zapachem mnie kupił. Jeśli chodzi o działanie to nie jest źle. Peeling całkiem nieźle ściera martwy naskórek, cukier się rozpuszcza pozostawiając mleczną warstewkę na skórze. Po spłukaniu wodą widać, że skóra jest delikatnie natłuszczona, ale i tak przy suchej skórze potrzebny jest balsam. Zapach utrzymuje się chwilę na skórze (dla mnie w tym przypadku to minus), nie jest wcale męczący, a wręcz przeciwnie.

Koszt to kilkanaście złotych (zależy od promocji). Serdecznie polecam fankom zielonych bananów :)




Ingredients: Sucrose, Paraffinum Liquidum, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Silica, Theobroma Cacao Butter, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Persea Gratissima Oil, Propylene Glycol, Caprae Lac Extract, Parfum, BHT, Phenoxyethanol, Elthylhexylglycerin, CI 19140.

9 komentarzy:

  1. ja tam wolę jednak bananki żółte i dojrzałe do granic możliwości, czyli z ciemnymi plamkami :D om niom nom nom :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie im żółtszy banan tym bardziej niedobry :D

      Usuń
  2. Pierwszy raz go widzę, banany uwielbiam te zielone też, także myślę, że bym się z nim polubiła ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam zielone banany :D Żółte zjem, ale chętniej robię z nich koktajle.
    Peeling o takim zapachu chwyciłabym chętnie, ale parafina mnie stopuje. Zauważyłam, że powoduje wysypkę na mojej skórze :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Żałuję, że nie mam dostępu do Natury, ponieważ chętnie przygarnęłabym bananowy peeling. W przypadku tego typu zdzieraków dużą wagę przywiązuję do zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie lubię parafiny w składach peelingów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście przypomniało mi się, że widziałam kiedyś w Naturze te scruby! Może kiedyś wypróbuję, ale chyba wolałabym wersję czekoladową :D

    OdpowiedzUsuń
  7. What youre saying is completely true. I know that everybody must say the same thing, but I just think that you put it in a way that everyone can understand. I also love the images you put in here. They fit so well with what youre trying to say. Im sure youll reach so many people with what youve got to say.
    jeux de king

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

About me