Tso Moriri - Sugar peeling with raspberries (peeling cukrowy z malinami)

piątek, sierpnia 24, 2012 unappreciated 10 Comments

Tego, że jestem peelingową maniaczką nie ukrywam. Zapas peelingów muszę mieć zawsze w swojej łazience. Najlepiej mi służą i przy okazji uwielbiam mega zdzieraki, ciężko takie znaleźć.




Od producenta:
Peeling cukrowy z cząstkami malin i o wyjątkowym aromacie prawdziwej miłości...
Oczyszcza skórę i usuwa martwe komórki naskórka. Cukier zawarty w peelingu delikatnie rozpuszcza się pod wpływem kontaktu z wodą dzięki czemu jest on odpowiedni nawet dla delikatnej skóry. Maliny to bogactwo witamin, minerałów oraz kwasów owocowych, które wygładzają i nawilżają skórę. Po zastosowaniu peelingu skóra staje się jedwabiście gładka i sprężysta.




Swojego ulubieńca (jak do tej pory) znalazłam w Bańce Mydlanej już jakiś czas temu. Swoje musiał poleżeć, abym mogła go użyć. I jakież było moje zdziwienie jak po raz pierwszy użyłam go pod prysznicem! W życiu lepszego peelingu nie miałam! Zbita konsystencja jest miła w użytku, dodatkowo pestki malin jeszcze lepiej oczyszczają skórę. Skóra po użyciu tego cukrowego cuda jest miękka i gładka, dodatkowo czuję, że jest miło nawilżona. Jedyną rzeczą, do której bym się przyczepiła jest zapach. Nie jest to zapach świeżych malin i wogle nic malinowego mi to nie przypomina. Ale to nie jest najważniejsze. 

Chętna jestem na inne wersje zapachowe :)

Cena: ok. 30 zł za 150 ml wydajnego peelingu.

I jeszcze skład:  Sucrose, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Cetearyl Alcohol, Raspberry fruit, Butyrospermum Parkir (Shea Butter) Fruit, Parfum, Diethylhexyl Syringylidene Malonate,  Caprylic / CapricTriglyceride, Butylphenyl methylopropional, Hydroxecitronellal Limonene, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxyaldehyde, CI 77019, CI 77891, CI 77491, CI 77861.

10 komentarzy:

  1. szkoda że nie ma nic wspólnego z malinami, wówczas mógłby być ideałem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez uwielbiam peelingi, obecnie uzywam czekoladowego z Body Shop - jest rewelacyjny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten jest jeszcze lepszy, jeśli chodzi o ścieranie :)

      Usuń
  3. A jak tak uwielbiam maliny.. Spodziewałam się typowego, malinowego, delikatnego zapachu, a tu masz :P

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajna ta Bańka, nigdy tam nie byłam ;) Ja nie mam zbytnio doświadczenia z peelingami..teraz testuję ten z Vichy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wersję kokosową :)
    Też jest moim ulubieńcem :)
    A jak pachnie! mm..

    OdpowiedzUsuń
  6. ja bym sobie chciała zrobić peeling cukrowy sama. solny i kawowy już robiłam wieledziesiąt razy, ale cukrowego jeszcze nie..

    OdpowiedzUsuń
  7. sama robię sobie tylko peeling cukrowy do dłoni, do całego ciała nie mam zdrowia żeby się bawić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda bardzo zachęcająco, jeszcze te maliny mmm:D

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda ze brak mu zapachu malin...bylby super swietny:)))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

About me