Essie / Boxer Shorts

środa, czerwca 25, 2014 unappreciated 56 Comments

Wiecie, że jeszcze do niedawna nie zdawałam sobie sprawy o istnieniu tego lakieru? Jako essiemaniaczka powinnam ten kolor przynajmniej znać :D Uświadomiła mnie o jego istnieniu (oczywiście!) blogosfera i nabyłam drogą kupna przez internet tenże egzemplarz (spokojnie, nie był samotny - przybył z kilkoma innymi lakierami :P).
Kolor to mieszanka niebieskiego z fioletowym (fiołkowy?), potrzebuje 3 cienkich warstw do pełnego pokrycia płytki. Ale efekt końcowy wszystko wynagradza, w końcu to niebieski ;] Dla zainteresowanych - Boxer Shorts pochodzi z kolekcji Yogaga z 2012 roku.







56 komentarzy:

  1. zdecydowanie to nie mój odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny jest! Też się na niego skusiłam i chyba wyląduje na paznokciach jako następny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie jestem essiakomaniaczką ale kolor ładny
    pocieszę się moim Maybelline, który posiadam w identycznym kolorze :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten Maybelline (jest to ten, o którym myślę) bardziej jest fioletowy, ten trochę bardziej wpada w niebieski ;]

      Usuń
  5. Wcześniej nie przepadałam za niebieskościami na pazurkach, ale ostatnio się przełamałam i kupiłam piękny błękit. :) Przyznam że ten Twój też jest fajny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam tak samo :) a teraz zbzikowałam na punkcie niebieskich paznokci ;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. nie tylko letni, on w każdą porę roku się wpasowuje ;)

      Usuń
  7. Dumałam nad nim, ale w końcu się rozmyśliłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam kilka fioletów, o ile podobają mi się u kogoś i w buteleczkach, to na moich paznokciach jakoś super się nie prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten kolor bardziej w niebieski wpada niż w fiolet. a dobór odcienia fioletu zdecydowanie jest ciężki, nie każdemu każdy pasuje :)

      Usuń
  9. śliczny, na prawdę śliczny. A miałam sobie odpuścić na jakiś czas kupowanie lakierów hmmm blogi to zło! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczny, na prawdę śliczny. A miałam sobie odpuścić na jakiś czas kupowanie lakierów hmmm blogi to zło! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bjutiful :> Był na moim celowniku, chwilę po tym, jak kolekcja Yogaga ujrzała światło dzienne. A teraz? Sama wiesz, jaka jest sytuacja :D Nawet blask nowych kolekcji gaśnie w mych oczach (chyba tylko OPI jeszcze się jakoś trzyma - kolekcja Brazil <3).

    Chyba zacznę Cię Smerfetką nazywać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nawet kolekcja Brazil nie rzuciła na kolana. Co się ze mną dzieje? :D

      A wiesz, że chyba dzisiaj jest dzień smerfa? :P

      Usuń
  12. To niestety zupełnie nie mój kolor ;) Może to i lepiej, bo leciałabym po kolejny lakier i w końcu bym zbankrutowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny... taki trochę jak niezapominajki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o widzisz! myślałam o niezapominajkach, a napisałam o fiołkach ;)

      Usuń
    2. Fiołki też mogą być, ważne, że lakier ładny:)

      Usuń
  14. Dla takiego koloru mogę wybaczyć problematyczną formułę ;) Piękny jest, bez dwóch zdań :D ale ja należę do fanek niebieskości :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a powiem Ci, że te 3 warstwy wcale nie były problematyczne ;) ale ja każdemu pięknemu niebieskiemu wybaczę taki mankament :D

      Usuń
  15. Piękny, mój odcień (zdecydowanie "mój Ci on" ) ;) Muszę go mieć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie musisz go mieć! zdecydowanie go polecam :)

      Usuń
  16. lubię takie niebiesko-fiolety ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolorek naprawdę jest cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Urzekają mnie takie niebieskie fiolety ;)
    Też nie znałam tego lakieru, dzięki za oświecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam go, zresztą ja w ogóle kocham takie odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczny <3 też go wcześniej nie znałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam nazwy lakierów Essie, są takie... trafne! ;D
    Piękny kolor

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam niebieskości wszelakie :), piękny jest.

    OdpowiedzUsuń
  23. fajny odcien, w sumie przydaloby mi sie cos podobnego ;]

    OdpowiedzUsuń
  24. Śiwetny, bardzo dobrze współgra z Twoją cerą. Wydaje mi się, że często niebieskie odcienie mają niekorzystny wpływ na to, jak prezentuje się skóra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego bałam się kiedyś niebieskich odcieni, ale wyjątkowo wszystkie, które mam współgrają z moją cerą :)

      Usuń
  25. Ależ on śliczny! Mam go już jakiś czas, ale jeszcze nie miałam na paznokciach :P

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

About me