NCLA / Anchor My Heart
To chyba pierwszy raz kiedy pokazuję tutaj czerwony lakier. Nie dlatego, że takowych nie posiadam (bo posiadam ich co najmniej kilkanaście), ale dlatego, że wiadomo, który kolor wiedzie u mnie prym :) Ale raz na jakiś czas muszę coś zmienić.
Dzisiejszym bohaterem jest lakier NCLA Anchor My Heart, czyli pomidorowa czerwień z dodatkiem czarnych kwadracików. Na upartego jedna grubsza warstwa w zupełności wystarczy, natomiast u mnie widzicie standardowo dwie, pokryte topem Essie Good To Go. W tym stanie trzyma się bez najmniejszego uszczerbku co najmniej kilka dni.
wesoły efekt :)
OdpowiedzUsuńbardziej uroczy niż wesoły ;)
Usuńale z niego wesołek - biedroneczka normalnie i świetnie wygląda na krótkich paznokciach
OdpowiedzUsuńzdecydowanie lepiej wygląda na krótkich! specjalnie to sprawdziłam ;)
Usuńświetny lakier i śmiesznie się nazywa :D
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńUroczy, ale nie wiem czy dobrze bym się w nim czuła. Jak dla mnie to zawsze muszą być nudziaki ;D pozdrawiam ;))
OdpowiedzUsuń