The Balm Mary-Lou Manizer
Makijażowym geniuszem nie jestem, daleko mi do ideału jeśli chodzi o malowanie. Od jakiegoś czasu maluję się częściej, przez co mam coraz większe doświadczenie i wiem, co do mnie pasuje, a co nie. I tak też uważałam, że rozświetlacz mi do szczęścia nie jest potrzebny, że to szkoda pieniędzy. I tak to na jednym blogu była Mary-Lou Manizer, to na drugim, to na trzecim i to opakowanie! Przepadłam całkowicie! I jak już się napaliłam to nigdzie go nie było. Zapomniałam o nim na chwilę, ktoś gdzieś o nim przypomniał i w ruch poszedł mój detektywistyczny zapał i znalazłam ostatnią sztukę! I powiem tak: nie wiem, jak mogłam do tej pory się bez niego obejść?! Używam przy każdym makijażu i jestem nim oczarowana! Więcej paplaniny nie będzie, pooglądajcie sobie zdjęcia :]INGREDIENTS: MICA, ISOEICOSANE, POLYETHYLENE, BORON NITRIDE, POLYISOBUTENE, PTFE, SILICA, SYNTHETIC WAX, DIMETHICONE, TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), IRON OXIDES (CI 77491).
to opakowanie jest genialne:] chciałabym w takim kolorze cień, śliczny:)
OdpowiedzUsuńtak się wtrącę: to też jest i cień. Dwa w jednym :)
Usuńdokładnie :)
Usuńa faktycznie:D to fajnie, bo właśnie wydaje mi się idealny do rozświetlenia spojrzenia:]
Usuńojopakowania maja pomyslowe :) zrobilas mi na niego ochote :D
OdpowiedzUsuńno ja zdecydowane najpierw zachciałam go dla opakowania :)
UsuńMam. Kocham, wielbię, życia sobie nie wyobrażam <3
OdpowiedzUsuńZa każdym razem jak mówię to mojemu facetowi (on mi podarował Mary) to patrzy na mnie jak na kosmitkę :)
pod pierwszym zdaniem podpisuję się rękami i nogami! ja jak sie ciesze, że sama go sobie kupiłam to mój mąż śmieje się ze mnie zupełnie mnie nie rozumiejąc :)
UsuńJa też chcę ;)
OdpowiedzUsuńmarze o nim! <3
OdpowiedzUsuńa marzenia się spełniają! :]
Usuńbardzo, bardzo lubię :]
OdpowiedzUsuńwiem :) oglądając go u Ciebie śliniłam się jak głupia :)
UsuńOdkąd mam Mary inne rozświetlacze mnie nie kuszą:D
OdpowiedzUsuńTo jest rozświetlacz doskonały :) ale potrzebowałam czasu, by go docenić!
OdpowiedzUsuńCUDO ♥ i ogromnie się cieszę, że dostałam go w swoje ręce.
Baaardzo lubię ten rozświetlacz! :)
OdpowiedzUsuńMiałaś więcej szczęścia ode mnie, bo u mnie co nie zajdę to wykupiony. Czekam cierpliwie, bo mam ogromną chrapkę na niego :D
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie...a do tego zastosowań może mieć całkiem sporo...pudełeczko mnie powaliło na kolana;)
OdpowiedzUsuń