Zoya / Chita (Pixie Dust)

wtorek, lutego 11, 2014 unappreciated 14 Comments

Jeśli ktoś myślał, że na dwóch piaskowych Zojkach zakończę swoją przygodę z tymi cudami, to się grubo pomylił :D Właśnie w moje lakierowe szeregi zawitała Chita i Tomoko. I po tych czterech pięknych piaskowych okazach mogę zdecydowanie stwierdzić jedno: na chwilę obecną to są moje ulubione piaski i chętnie przygarnę inne kolory :]
Tą paskudną zieleń zapragnęłam już podczas pierwszych zakupów piasków Zoya, do tej pory się zastanawiam, czemu się mu opierałam. Ale jest mój! I powiem Wam tak... Chita jest tak brzydka, że aż piękna! :)
Malowanie, trwałość i zmywanie - standardowo tak samo, jak w przypadku każdego z posiadanego przeze mnie koloru tej kolekcji - 2 warstwy w pełni kryją płytkę, a na paznokciach wytrzymują spokojnie kilka dni. Na zdjęciach widzicie Chitę po 5 (!!) dniach noszenia bez żadnego odprysku i uszczerbku. Widoczne są tylko odrosty paznokci.









14 komentarzy:

  1. jest brzydalem potwierdzam
    a jednocześnie jest piękna -potwierdzam <3
    odwyk Ci służy jak widzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lakierowy odwyk ogłosiłam dzisiaj po szaleństwie zakupowym, Chita była wcześniej :D

      Usuń
    2. nie no to jesteś w takim razie usprawiedliwiona :D

      Usuń
    3. też tak sobie to tłumaczę :D

      Usuń
  2. A dla mnie ten kolor jest brzydki... I kropka :D Piękności tu nie widzę ;) W sumie może brzydki to zbyt duże słowo. Nie zbyt urodziwy - o to jest ok! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całe jej piękno widać na żywo, ale wiadomo, nie każdemu taki kolor się podoba :)

      Usuń
  3. jest piękny w tej swojej brzydocie :P odwyk mam odwyk, nic nie kupuję już!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Niesamowity <3 Baardzo mi się podoba *_*

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, nie spodziewalam sie takiego efektu patrzac na buteleczke :D super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię zieleni, ale ten lakier jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy jest, ale ja bym się na jego zakup nie zdecydowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie ona brzydka, ja się pytam? :D Mnie się widzi :>

    Zoykowe mani są niezniszczalne! Arabella wytrzymała na moich paznokciach tydzień, a i dłużej by pociągnęła, gdyby nie następne lakiery w kolejce :D Jestem pod wrażeniem. Podobno te kremowe też trzymają taki poziom...

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest jeden z moich ukochanych piasków :) Chita jest piękna!!!

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

About me